KAGRA - książki o tematyce muzycznej

Ministry – Zaginione ewangelie według Ala Jourgensena

Al Jourgensen, współpraca Jon Wiederhorn
356 stron + 16-stronicowa wkładka ze zdjęciami kolorowymi, miękka oprawa

Original price was: 39,00 zł.Current price is: 31,20 zł.

Na stanie

Opis

Wysokooktanowy, bezkompromisowy pamiętnik autorstwa legendarnego ojca chrzestnego muzyki industrialnej i frontmana Ministry Ala Jourgensena, Ministry – Zaginione ewangelie, jest równie potworny, co urzekający, odsłaniając przed nami postać, która chcąc żyć po swojemu wbrew wszelkim trudnościom, nigdy nie dała się ujarzmić. Al Jourgensen, jeden z najbardziej innowacyjnych i płodnych artystów, którzy kiedykolwiek chwycili za gitarę, mandolinę, harmonijkę bądź bandżo, lub zasiadali przy 90-kanałowym stole mikserskim SSL, chciał być jedynie muzykiem – został gwiazdą rocka, zaś sława i fortuna niemal zaprowadziły go do grobu. Nadużywając dożylnie narkotyków od 15. roku życia, przez 22 lata Jourgensen coraz głębiej zanurzał w heroinie, kokainie, metadonie i alkoholu, zanim wreszcie przestał brać, wziął się w garść i odnalazł nowy sens życia.

W trakcie swej wieloletniej kariery, Jourgensen sięgał po wielorakie środki wyrazu, wykorzystując, pod banderami Ministry, Revolting Cocks, Lard i innych, możliwości muzyki elektronicznej, industrialnej, metalu, punk rocka, a nawet country, sprawdzając przy tym na własnej skórze wszelkie rockandrollowe banały związane z rozpustą i dekadencją, odkrywając po drodze nieznane dotąd przejawy nihilizmu i błazenady. Mimo uzależnienia i zdeprawowania, stworzył siedem nowatorskich albumów, w tym niezwykle znaczące klasyki: The Land Of Rape And Honey z 1988, The Mind Is A Terrible Thing To Taste z 98., oraz wydany w 1992 roku, pokryty platyną bestseller Psalm 69: The Way To Succeed & The Way To Suck Eggs.

Wypełniona humorem, odwagą, tragedią i rozkładem wartości moralnych, Ministry – Zaginione ewangelie ukazuje pełne przygód życie zbuntowanego ikonoklasty. Życie Jourgensena to niesamowita historia igrania z losem, przezwyciężania trudności, przetrwania w obliczu nieszczęść i pozbierania się po latach balansowania na krawędzi samozagłady.


AL JOURGENSEN – sześciokrotnie nominowany do nagrody Grammy producent, kompozytor i muzyk, a także autor multiplatynowych nagrań, którego dyskografia obejmuje ponad 30 lat bogatej kariery. Po wydobyciu się z narkotyków w 2002 roku, zarejestrował pięć kolejnych płyt Ministry oraz, wraz ze swoja „żono-latką” Angeliną Jourgensen, powołał do życia własną wytwórnię, 13th Planet, produkując i angażując się w nagrania ponad 20 projektów z udziałem najróżniejszych artystów. Jourgensenowie mieszkają w teksańskim El Paso, w blisko jednohektarowej posiadłości ze studiem nagraniowym, w otoczeniu przygarniętych ze schroniska psów, kotów, ptaków i ryb z własnego mini-zoo.

JON WIEDERHORN – współautor książki Głośno jak diabli – Kompletnej historii metalu bez cenzury, starszy redaktor magazynu Revolver oraz stały współpracownik Guitar World, Yahoo.com, eMusic.com i Noisey.com.  Mieszka na nowojorskim Brooklynie, z żoną, dwójką dzieci i psem. Brakuje tylko białego płotka z desek – ten jest czarny i z kutego żelaza.


„Ministry było jedynym i najważniejszym źródłem inspiracja dla brzmienia i koncepcji stojących za Nine Inch Nails. Kiedy usłyszałem Twitch byłem mocno zaciekawiony. Gdy usłyszałem The Land Of Rape And Honey – wysadziło mnie z butów. Produkcja, wygląd i agresja łamały wszelkie zasady i były dla mnie niebywałym natchnieniem”.
– Trent Reznor (Nine Inch Nails)

„Al. to niezwykle inteligentny i błyskotliwy facet, potrafiący zachować zimną krew i przytomność umysłu w najtrudniejszych sytuacjach. Ma też olbrzymie poczucie humoru”.
– Jello Biafra (Death Kennedys, Lard)

„Mimo iż trudno uznać mnie za religijnego człowieka, od ponad 20 lat jestem oddanym wyznawcą Ministry. Al, dzięki za przewodnictwo”.
– Scott Ian (Anthrax)

„Al Jourgensen udoskonalił muzykę industrialną do tego stopnia, że podobała się fanom metalu, zachowując jednocześnie swe korzenie sięgające muzyki elektronicznej, wspartej świetnymi, ciężkimi melodiami. The Land Of Rape And Honey Ministry jest dla muzyki industrialnej tym, czym przełomowy i pionierski Nevermind The Boollocks Sex Pistols dla rocka. Ta płyta jest wściekła, agresywna i mocna, a do tego prawdziwa. Zainspirowała wielu ludzi, w tym mnie, byśmy poszli za jej przykładem tworząc własne metalowo-industrialne mieszanki”.
– Burton C. Bell (Fear Factory)

Recenzja Onet – Książki