„Znakomita narracja, intrygująca i pełna skrajności” – NME
„Wspaniały, będący efektem drobiazgowych badań zapis kariery niezwykłej grupy – naprawdę fascynująca rzecz” – Uncut
„Pierwsza poważniejsza praca na temat zespołu – brak oficjalnej aprobaty pozwala na odświeżający dystans” – Q Magazine
Napisana we współpracy z zespołem biografia pióra Steve’a Mallinsa przedstawia niewiarygodną, trwająca już dwadzieścia pięć lat karierę tej hermetycznej, często nie rozumianej grupy, która sprzedała na całym świecie ponad pięćdziesiąt milionów egzemplarzy swoich płyt i która nadal nagrywa single i albumy trafiające na listy przebojów i występuje z koncertami na stadionach przed wypełnioną do ostatniego miejsca widownią.
Trwający nieprzerwanie sukces i niczym nie poskromiony hedonizm, które nadały kształt karierze zespołu, niosły ze sobą także przedawkowania narkotyków, załamania nerwowe, libacje alkoholowe i rozwody. A jednak pomimo wszystkich tych przeciwności Depeche przetrwali i nadal tworzą muzykę, która przynosi im uznanie krytyków i sukces komercyjny.
Tym co decyduje o ich sukcesie i niesłabnącej sile są pełne dynamizmu relacje panujące pomiędzy poszczególnymi członkami grupy, a w szczególności między autorem piosenek Martinem Gorem i wokalistą Davem Gahanem, którego interpretacje stanowią część alchemii, jaka tworzy każdą piosenkę Depeche Mode i decyduje o jej całkowicie unikalnym charakterze, tak odmiennym od tego, co prezentują inne współczesne zespołowi formacje.
Oto frapująca historia przemian, doskonałości i tragedii, jakie stały się udziałem Depeche Mode. W pełni uaktualniona, obejmująca ostatni album zespołu Playing the Angel, solowe przedsięwzięcia Dave’a Gahana i Martina Gore’a, znakomicie opracowana biografia tej odnoszącej światowe sukcesy grupy.
Najlepsza jak dotąd biografia zespołu DM, która ukazała się na rynku brytyjskim 27 maja 1999 roku, zbiera znakomite recenzje wśród fanów jak i krytyków na całym świecie (bardzo wymagający Magazyn Q przyznał jej cztery gwiazdki na pięć możliwych).
Jest to biografia napisana we współpracy z grupą oraz w oparciu o najnowsze, obszerne wywiady z zespołem, jego przyjaciółmi i ludźmi z branży.
Recenzje Machiny: Piotr Kordaszewski
(MACHINA, kwiecień 2000, numer 4(49))
http://www.machina.com.pl
ocena: 4 czyli REWELACJA W SKALI MACHINY
Jeszcze kilka tygodni temu czytałem na polskich stronach internetowych, jak ściągnąć sobie oryginał tej książki z zagranicy. Wyobrażam sobie radość polskich fanów, gdy zobaczą w księgarniach polskie wydanie Biografii. Radość będzie jeszcze większa, gdy ją przeczytają. Dlaczego Alan Wilder boi się latać samolotem? Na których koncertach Fletch zrobił z siebie wała? Do kogo dzwonił naćpany Dave tuż przed wizytami syna? Autor skrupulatnie opisuje dzieje zespołu, wykorzystując do tego celu przede wszystkim olbrzymią liczbę wypowiedzi samych muzyków DM oraz wszystkich osób w jakikolwiek sposób z nimi powiązanych. Są tu też skomplikowane relacje między muzykami, ból, konflikty, upadek, skrzętnie ukrywane przed prasą życie prywatne muzyków zespołu.
Biografia Depeche Mode autorstwa Steve’a Malinsa w tłumaczeniu Katarzyny Paluch to niewątpliwie bardzo wyczerpujące kompendium wiedzy na temat tego kultowego zespołu. Szczegółowo opisana historia powstania grupy i dalsze etapy jej działalności są tu tylko punktem wyjścia do ukazania całej otoczki, która zdecydowała o wielkiej popularności Depeche Mode. Fenomen zespołu tkwi niwątpliwie w dość prostych, czasem wręcz ascetycznie zaaranżowanych utworach i poetyckich, aczkolwiek pisanych wprost tekstach. Z pewnością w latach dziewięćdziesiatych Depeche Mode stało się jednym z głównych dostarczycieli materiału na wszelkiego rodzaju płyty-hołdy. Nawet w Polsce wyszła w zeszłym roku składanka tego rodzaju (nagrana przez naszych rodzimych wykonawców) w hołdzie temu zespołowi. I tak jak późniejsi twórcy Violatora mieli swoje wzorce muzyczne (Kraftwerk, Gary Numan), tak oni również stali się przykładem do naśladowania. Wielu popularnych dzisiaj artystów przyznaje się do fascynacji dokonaniami Gahana i spółki.
Wracając do książki, warto zwrócić uwagę na fakt, iż została ona napisana dla czytelnika z Wysp Brytyjskich. Wynikiem tego jest wiele opisów, wzmianek i dygresji, które odnoszą się do wyspiarskiej obyczajowości, a niekoniecznie muszą być zrozumiałe dla obcego czytelnika. Na szczęście nie mamy tego zbyt wiele, więc nie jest to jakaś znacząca wada publikacji. Uważam natomiast, że całkowity brak zdjęć (pomijając tych kilka fotek na wewnętrznych stronach okładek) jest dużym niedopatrzeniem. Na szczęście nie zapomniano o dyskografii zespołu, z dokładnymi datami wydania poszczególnych płyt. Pomimo tych kilku uchybień chcę podkreślić, że mamy tu do czynienia z bardzo ciekawie napisaną książką, która zainteresuje nie tylko fanów zespołu spod znaku czerwonej róży.
Marek Sawicki
(TYLKO ROCK, nr 4 (104) kwiecień 2000)
ocena: L czyli PRZEŻYJ TO SAM w skali XL
O co chodzi?
O życie i twórczość. A w zasadzie tylko o twórczość, bo to życie muzyków Depeche Mode interesuje Malinsa tylko wtedy, gdy ma bezpośredni związek z muzyką (np. uzależnienie Gahana czy konflikt interesów czy przerost ambicji Wildera, który ostatecznie poróżnił go z Gore’em). Historię kwartetu z Basildon relacjonują nie tylko jej główni bohaterowie, ale też ”krewni i znajomi królika”. Należy przy tym podkreślić, że taktyka ta najciekawsze efekty daje w rozdziale opisujacym genezę grupy, młodzieńcze fascynacje muzyków, ich związki z punkowo-noworomantyczną bohemą i pierwsze koncerty Gore’a, Gahana, Clarke’a i Fletchera jeszcze pod szyldem Composition Of Sound.
Czytać czy nie czytać?
Wszystkie oficjalne biografie mają to do siebie, że przedstawiają taki wizerunek wykonawcy, jaki zgadza się z jego image’em lub wyobrażeniem o sobie, a wszystko, co nie mieści się w szablonie, zostaje – jak w Orwelowskim ”1984” – wymazane z jego artystycznego życiorysu. Tzw. postacie medialne bowiem nie potrzebują kronikarzy, tylko hagiografów. Najczęściej więc najbardziej pikantne, czyli najciekawsze, historie nie przechodzą przez autoryzację. Z ”Depeche Mode…” też wyłaniają się postacie z papieru a nie z krwi i kości. Jednak dzięki opisom balangowo-narkotykowych wariactw i rozpust Davida Gahana można by wysnuć wniosek, że muzycy nie mają przed fanami nic do ukrycia a po prostu tacy są. Chciałbym wierzyć, że to prawda. A nawet jeśli tak nie jest, to i tak warto tę książkę przeczytać.
Artut Nowakowski
Właśnie po raz kolejny czytam DM-Biografia. Naprawdę super książka – czekałem na nią chyba całe życie – nie trzeba już przeglądać wielu witryn internetowych w poszukiwaniu jakiejś (niepewnej) informacji.
(…)
Jesli chodzi o DM-Biografie to przydałyby się jakieś zdjęcia itp., chociaż nie jest to zbyt istotne no i moze dokładny i w miarę aktualny spis wydawnictw bootlegowych zarówno koncertowch jak i remixów. Niestety fatalna jest okładka, naprawdę dno -dlaczego została zmieniona w stosunku do oryginału?
(…)
A wracając do książki to po prostu bardzo lubię ją czytać, szczególnie że informacji i szczegółów jest tyle, że każde kolejne czytanie jest interesujące.
Mam nadzieję, że będziecie kontynuowali tematykę DM, szczególnie że zespół wciąż ma się dobrze 🙂
Konrad Przytuła
(XL, kwiecień 2000, nr 4 (50))
http://www.xl.com.pl
Fani istniejącej od 1980 roku angielskiej grupy Depeche Mode doczekali się wreszcie wydanej w języku polskim biografii swojego ulubionego zespołu.
”Biografię Depeche Mode” napisał angielski dziennikarz Steve Malins, śledzący karierę DM od chwili jego powstania. W pierwszych rozdziałach znakomicie przedstawił atmosferę londyńskich klubów muzycznych, opanowanych przez ludzi związanych z kształtującym się na początku lat 80 stylem new romantic, z którym początkowo łączono także DM. Potem skupił się już głównie na popadającej ze skrajności w skrajność karierze Gahana, Gore’a, Fletchera i Wildera: od coraz bardziej rosnącej popularności w latach 80, przez triumf na przełomie lat 80 i 90, po psychiczne i fizyczne zniszczenie w latach 90.
Książka Malinsa pokazuje zupełnie odmienny obraz DM od tego, jaki wypracowały zespołowi młodzieżowe pisma. Kto mógł przypuszczać, że trasy koncertowe grających elektroniczny pop muzyków były nie kończącymi się przyjęciami pełnymi alkoholu i narkotyków, które doprowadziły wokalistę Davida Gahana do całkowitej destrukcji ze śmiercią kliniczną i próbą samobojczą włącznie?
Malins zdradza bardzo ciekawe sposoby pracy studyjnej DM. Odrobinę odsłania okryte tajemnicą życie prywatne członków zespołu. Nie zapomina też o kolejnych płytach zespołu i o tym, jak radziły sobie na listach przebojów.
Niestety, ”Biografia Depeche Mode” nie jest wydawnictwem idealnym. Zabrakło w niej zdjęć, które znalazły się w wersji oryginalnej. Zrezygnowano z nich, aby obniżyć cenę książki. Na szczęście Robert Serafiniak z łódzkiego Fan Klubu DM ”Faith” udostępnił ze swej kolekcji fotografie Gahana i Gore’a, które ozdobiły okładkę wydawnictwa. O wiele lepiej można było też przygotować dyskografię zespołu zamieszczoną na końcu książki.
Piotr Kasiński
(Dziennik Łódzki, 8,9 styczeń 2000)