Mający za sobą ponad 35 lat koncertowania na całym świecie i kilkanaście albumów na koncie, AC/DC są bezdyskusyjnie jednym z najbardziej cenionych i niezawodnych rockowych zespołów w historii gatunku. Dziedzictwo AC/DC jest imponujące – sięga od pierwszych klubowych występów na Antypodach, po ostatnią ogromną trasę koncertową promującą album Black Ice. W tym albumie znajdziecie:
– ponad 400 zdjęć ze sceny i z zaplecza, biletów, plakatów, identyfikatorów, okładek płyt, wydań promocyjnych i wiele innych ciekawostek.
– zdjęcia z początku kariery autorstwa Philipa Morrisa i Boba Kinga, rzadkie ujęcia z klubowych koncertów w Stanach zrobione przez Jenny Lens i Roberta Francosa, fantastyczne kadry zza sceny autorstwa Roberta Ellisa i Roberta Alforda.
– historię zespołu oraz obszerną dyskografię napisaną przez weterana muzycznego dziennikarstwa, Phila Sutcliffe’a.
– przypisy i recenzje takich znawców tematu jak Joe Bonomo, Anthony Bozza, Jen Jewel Brown, Daniel Bukszpan, Gary Graff, Martin Popoff, Sylvie Simmons i Bill Voccia
– komentarze i wspomnienia takich gwiazd jak Jimmy Page, Billy F Gibbons, Joe Perry, Steve Vai, Ace Frehley, Meat Loaf i Jack Johnson oraz esej Joe Elliotta z Def Leppard.
Mieszkający w Londynie dziennikarz Phil Sutcliffe pisze o muzyce rockowej od 1974 roku. Jego teksty publikowano w setkach gazet i czasopism, m.in. w Q, Los Angeles Times, Blender czy Sounds.
Mają swoje wyjątkowe połączenie akordów – to znaczy dwie gitary grają to samo, ale nie dokładnie w tym samym momencie, jedna jest minimalnie wcześniej albo trochę później – ale to połączenie jest niezawodne. I nie wyznają indywidualnych popisów, solówek tak jak np. Eric Clapton – są razem by tworzyć muzykę, która jest ostra jak brzytwa i twarda jak skała.
—Billy F Gibbons
AC/DC to wszystko o co chodzi w muzyce rockowej. Ostro i do przodu. Słyszysz AC/DC i wszystko jest w ruchu. Twoje nogi same się ruszają. Wystukujesz podświadomie rytm stopą. To naprawdę dobry, niezawodny rock’n’roll – od początku do końca.
—Jimmy Page
To prototyp, pierwowzór rockowego zespołu. Surowy, ciężki, bluesowy. Zabójcze riffy, genialne piosenki. Można o nich mowić bez końca, albo nie mówić nic, bo wszystko wyda sie banalne i oczywiste. Zawsze kiedy słyszysz AC/DC to wiesz, że będzie dobra zabawa.
—Joe Perry
To prostota tych trzech akordów… Trzy akordy rock’n’rolla – A, D i G – wszystko jasne… Niech Bóg ich błogosławi – wciąż są w formie, nadal grają, nie zaszyli się na jakimś rancho czy na jachcie.
—Randy Bachman, The Guess Who i Bachman Turner Overdrive
AC/DC to doskonały przykład zespołu całkowicie szczerego i uczciwego w tym co robi. Jedynym sposobem na sukces w tym biznesie albo najlepszym sposobem, to znaleźć to co robisz najlepiej i dopracować to do perfekcji. I tak właśnie jest z AC/DC. Kiedy słyszysz ich muzykę, wiesz że oni nią oddychają.
—Steve Vai
Cóż powiedzieć? Wiadomo – to AC/DC! Jak fantastyczny jest Angus Young? Czy widzieliście ich kiedyś na żywo? Nie mam pojęcia jak oni to robią. To jest poza moim pojmowaniem jak mogą po raz kolejny jechać w trasę i grać swoje z takim zaangażowaniem. Mój organizm by tego nie wytrzymał.
—Meat Loaf
Zawsze byłem ich wielkim fanem. Znaleźli swoją niszę, mają swój patent i tego się trzymają.
—Ace Frehley
Tu chodzi tylko o kilka riffów, akordów i dobrego wokalistę, czyż nie? Od pierwszej sekundy nie masz wątpliwości. Nikt tak nie brzmi. Wystarczą pierwsze dźwięki ‘You Shook Me All Night Long’, i już wiesz z kim masz do czynienia. Absolutnie wyjątkowi.
—Toby Keith
Encyklopedia PWN podaje następującą definicję książki: dokument graficzny, gł. w postaci kodeksu, o określonej liczbie stron, zawierający utrwaloną myśl ludzką; wydawnictwo zwarte; synonim dzieła piśmienniczego. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby biografia zespołu rockowego była, poza tekstem, wypełniona po brzegi zdjęciami, grafikami, plakatami, okładkami płyt czy skanami zespołowych pamiątek w postaci biletów, komiksów, znaczków, koszulek, kart, czy prasowych przepustek.
A taka właśnie jest ilustrowana historia jednego z największy zespołów w dziejach rocka. AC/DC, bo o nich mowa, obecni są na scenie już kilkadziesiąt lat. Na szczęście, właściwie od samego początku, towarzyszył im obiektyw aparatu, który utrwalał rozwój, zmiany, upadki i wzloty Australijczyków. Sfotografowane zostały wszystkie etapy działalności: początki, era Bona Scotta, czasy Briana, aż po nowe tysiąclecie. Dzięki temu na kartach książki mamy zdjęcia zarówno z lat 70-tych, jak i te zupełnie współczesne. Widzimy na nich ogarniętego koncertowym szałem Angusa, skupionego Malcolma, uchwyconego w żartobliwej pozie Bona Scotta, szukającego kontaktu z publicznością Briana Johnsona i nieprzebrane tłumy oddanych fanów. Pojawiają się również znakomici goście, jak Steven Tyler czy Keith Richards. Jest zdjęcie grobu Bona wykonane w trzydziestą rocznicę śmierci, na którym widzimy kwiaty, ale również – jak na jednego z największych rock’n’rollowców przystało – butelkę piwa czy czarną puszkę zawierającą napój o zawartości 40% alkoholu. Na sąsiadującej z tym zdjęciem stronie możemy się zapoznać z widokiem bielizny Angusa, na której litery AC oraz DC wypadają na pośladkach, a znajdujący się pośrodku piorun uderza… wiadomo gdzie.
Kolejną zaletą tej książki są zawarte w niej cytaty. Wypowiadają się członkowie zespołu i liczni, znamienici goście. I tak – w 1978 roku – Bon Scott „skromnie” zauważył: „nie znalazłem ani jednej takiej grupy grającej jak my. Wszyscy stali jak szafy grające”. I trudno się z nim nie zgodzić… Niezadowolony z ”For Those About To Rock” Malcolm załamywał ręce: „Jezu! Praca nad tym albumem trwała wieczność. Jest posklejany z różnych kawałków i ‘nie płynie’ tak jak powinien”. A Simon Wright tak wspomina swoje dołączenie do AC/DC: „Miałem pełne gacie jak mnie przyjęli. Ale okazali się naprawdę fajnymi, bezpośrednimi ludźmi, bardzo miło się z nimi pracowało”. Billy F Gibbons, Jimmy Page, Joe Perry, Steve Vai, Ace Frehley, Meat Loaf, Rob Zombie, Chester Bennington, to tylko kilka nazwisk gości wypowiadających się na temat zespołu. Jednak za najbardziej pasującą do charakteru AC/DC i najtrafniej opisującą ich styl uznałbym wypowiedź Stevena Tylera podczas wprowadzania AC/DC do Rock and Roll Hall of Fame 10 marca 2003 roku: „Czy czujecie to wrzenie w spodniach, czy waszym dziewczynom robi się mokro? Jeśli nie, to to nie jest AC/DC!” A jeden z najbardziej wymownych cytatów brzmi tak: „Musicie znaleźć kogoś innego, wiesz o tym… Cokolwiek robicie… nie przestawajcie”. Tymi słowami Chick Scott zwrócił się do Malcolma Younga po pogrzebie syna.
I to właśnie zdjęcia i wyróżnione w tekście cytaty stanowią o wyjątkowości tego znakomicie wydanego albumu. Opowiedziana pomiędzy nimi historia zespołu i recenzje płyt nabierają dzięki nim bardziej realnego wyrazu. Czasem prawie słyszymy wrzask rozentuzjazmowanej publiczności, czasem jesteśmy wraz z Angusem unoszeni na rękach wielotysięcznego tłumu, a jeszcze innym razem wykonujemy wraz nim i jego gitarą – niemal samobójczy – skok z ogromnych paczek Marshala wprost na scenę.
Nie ma co się dłużej rozwodzić, „AC/DC Rock ’n’ Roll pod wysokim napięciem: ilustrowana historia” to bardzo starannie i na wysokim poziomie edycyjnym wydana opowieść o żywej legendzie hard rocka. I w niczym nie przeszkadza fakt, że książka ta nie jest oficjalną biografią zespołu.
Editor – Rockella.pl
Ocena: 9/10