KAGRA - książki o tematyce muzycznej

Z jaskini hałasu

Wojciech Lis
320 stron, bogato ilustrowana, miękka oprawa

Original price was: 74,90 zł.Current price is: 59,92 zł.

Na stanie

Opis

„Z jaskini hałasu” Wojciecha Lisa zasługuje na uwagę nie tylko dlatego, że jest monograficznie zakrojoną książką o rodzimej scenie muzyki metalowej, ale przede wszystkim dlatego, że pokazuje ze szczegółami mechanizmy animowania nowych zjawisk muzycznych i z muzyką rozmaicie związanych. Jest to, rzecz jasna, piękny prezent dla fanów, ale przecież nie tylko dla nich. Mamy tu bowiem do czynienia z „gęstym” opisem fenomenu muzycznego undergroundu wraz z całym jego subkulturowym folklorem: estetyką (i antyestetyką) wyglądu, zine’ami, zachowaniem na koncertach, specyfiką klubów muzycznych, przekraczaniem granicy między kulturą spontaniczną a instytucjonalną – wszystko to z pewnością zainteresuje dziennikarzy, socjologów i badaczy kultury.

prof. Mirosław Pęczak (kulturoznawca, publicysta „Polityki”).


To dotychczas najobszerniejsze ujęcie historii tworzenia się polskiego metalowego undergroundu. Autorowi udało się skontaktować i przepytać większość głównych animatorów tej sceny, z czego powstał autentyczny i wielobarwny obraz widziany przez pryzmat wrażeń i wspomnień jego twórców i uczestników. „Z jaskini hałasu” podzielona jest na 8 części, które opisują czas powstania metalowego undergroundu, główne idee jego organizatorów, najważniejsze oficjalne media promujące muzykę ekstremalną, sposoby i kierunki wymiany kaset, płyt i zinów, najciekawsze imprezy, tamtejsze realia lat 80. i wreszcie rolę Metal Mind Productions. Ponadto książka zawiera unikatowe zdjęcia z ciechanowskiego festiwalu S’thrash’ydło oraz ogromną ilość flyerów, newsletterów, okładek kaset, zinów, fragmentów artykułów i pism. To niezapomniany kawał naszej historii, wyjątkowa publikacja i pozycja obowiązkowa dla każdego wielbiciela ekstremy.

Tomasz Ryłko (dziennikarz prasowy i radiowy).


Nie ulega wątpliwości, że to bardzo ciekawa publikacja. Absolutny MUS dla wszystkich zainteresowanych polską sceną podziemną!

Krzysztof Brankowski (dziennikarz związany m.in. z Na Przełaj, współprowadzący audycję radiową “Muzyka Młodych”).


Książkę przeglądnąłem i sądzę, że to rzecz poważna; po pierwsze znacząca dla samego metalu, bo w Polsce dotąd tylko punki i punkoidzi potrafili o sobie książki pisać, a po drugie – dla wiedzy o tym, co działo się w kraju w latach początku współczesnej kontrkultury. Warto też wspomnieć o informacjach szczegółowych, które książka zawiera i które mogą posłużyć historykom, antropologom, socjologom, muzykologom, prasoznawcom itd.

prof. Wojciech Kajtoch (Instytut Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego).


Przeglądam sobie listę pozdrowień, którymi Wojtek Lis opatrzył “Z jaskini hałasu”, czyli spadkobierczynię dobrze wam, jak przypuszczam, znanej “Jaskini hałasu”. Ku mojemu zaskoczeniu pojawia się tam nawet jakiś Krzywiński, któremu autor książki nie ma zupełnie nic do zawdzięczenia, chociaż gest miły. Dziękuję. Przede wszystkim zwraca jednak moją uwagę, że przy zaskakująco wielu nazwiskach i ksywach pojawia się w nawiasie “RIP”. Spokojny spoczynek przysługuje już muzykom Necrophobic, Vader, Convent, Dead Infection, Psychoneurosis. To kolejny, przykry niestety, powód, by sięgnąć po książkę. Okazuje się bowiem coraz dobitniej, że staje się ona obrazem epoki minionej bezpowrotnie. Jak już pisałem przed laty w recenzji “Jaskini hałasu”, publikacja ta daje najobszerniejszy i najbardziej wyczerpujący obraz polskiego podziemia metalowego lat osiemdziesiątych i początku lat dziewięćdziesiątych. I to obraz namalowany przez samych jego twórców – muzyków, wydawców fanzine’ów, organizatorów koncertów. Podziemnych aktywistów – chciałoby się górnolotnie powiedzieć. Czytelnik napotka takie rarytasy, jak na przykład wypowiedzi Roberta Czarnety, wokalisty Vader sprzed epoki “Necrolust”, albo obszerną relację zdjęciową z festiwali S’thrash’ydło. Co do zdjęć, to kiedyś zastanawiało mnie, dlaczego na okładce książki znalazła się tak podła jakościowo fotografia. Sylwetki wycięte chyba nożyczkami… Już mnie nie zastanawia. To zdjęcie mówi o opisywanej na kartach „Z jaskini hałasu” historii więcej niż sto omówień. Niedoskonałe i chałupnicze, ale rozmazanymi twarzami bohaterów oddające ich entuzjazm. Entuzjazm, bez którego opisanego przez Lisa zjawiska nigdy by nie było.

Maciej Krzywiński (Metal Hammer)


“Z jaskini hałasu” to poprawione i uzupełnione wydanie książki “Jaskinia hałasu” z 2012 roku, z pominięciem fragmentów autorstwa Tomasza Godlewskiego, współautora pierwowzoru. Niestety, brak o tym informacji na okładce czy we wstępie. Ale to jedyny minus. Bo książka świetna, autor wykonał kawał dobrej roboty, by ocalić od zapomnienia dużą część niezależnego metalowego świata lat 80. i 90. w Polsce.
KAT, TSA i Turbo ośmielili wtedy wiele młodych zespołów do realizacji własnych marzeń o podboju świata. Większość z nich nie odniosła sukcesu, ale nie znaczy to, że byli bezwartościowi. Przeciwnie. Wielu z nich ma dziś status kultowy. Wymieńmy opisane w książce Nightmare, Holy Death, Imperator, Lastwar, Hektor, Thanatos, Haron, Smirnoff, Armagedon, Neolith, Egzekuthor, Stos, Stos, Funeral Vision, Baba Yaga, Hypnosis, Morbid Vision czy Pandemonium. Warto podkreślić, że informacje o podziemnej scenie metalowej w Polsce autor brał z pierwszej ręki, od samych muzyków,a także od takich osób, jak Mariusz Kmiołek, szef kultowego magazynu “Thrash’Em All”, czy Tomasz Krajewski, szef Pagan Records. Powstała fascynująca, bogato ilustrowana książka, która oddaje sprawiedliwość bohaterom tamtych czasów.

Jacek Nizinkiewicz (Teraz Rock)